Wiem, wiem rozdziału nie ma i szczerze to dopiero dochodzę do połowy. Mimo wszystko tym razem mam trochę usprawiedliwień. Po pierwsze aż 3... Tak aż
3 razy! usunęła mi się notka, a na dodatek na tydzień wyjechałam do Włoch, mam remont w całym domu oprócz 2 sypialni, więc z internetem łączę się na schodach co 4 minuty, a dodatkowo występuję na zakończeniu roku. Nie mam ostatnio zbyt dużo czasu, jednak przyrzekam, że wezmę się bardziej do pracy.
Pozdrawiam
Azi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz